Jak szybko znacząco poprawić swoją wiedzę w danym temacie?

Kilka lat temu dostałem nowy projekt w firmie. Sytuacja wyglądała tak, że frontend w Angularze robiło3 innych deweloperów, którzy mieli mniejsze doświadczenie. Projekt zawierał kilka technologii których jeszcze nie znałem, na przykład Spectatora, Ngrx i bardzo wymagające pokrycie testami.

Przed projektem poświęciłem kilka wieczorów na ogarnięcie tych strasznych technologii - no i co się okazało? Ano to, że...

• Spectator to po prostu ułatwienie testowania w Jest
• Ngrx to przeniesienie idei Reduxa którą znałem z Reacta, do Angulara
• Pokrycie testami można łatwo sprawdzać w Intellij Idea (który to intensywnie wtedy używałem)

Aby móc sobie radzić produkcyjnie z tymi technologiami, nie trzeba było lat doświadczenia. Wystarczyło przeczytać dokumentację i ogarnąć jakiś projekt, który ich używał. Co więcej, wymagana była chęć nauki, a o to teraz najtrudniej.  

Od lat zauważam jedną cechę, która łączy słabych deweloperów - marnują oni czas, na szukanie wymówek dlaczego nie uczyć się technologii. Robimy coś cały czas źle, przykładowo testy zajmują nam za dużo czasu, ale nie przejrzymy dokumentacji frameworka do testów, bo przecież jest (tutaj wpisz dowolne epitety). Nie ogarniają oni też edytora kodu, Gita i wszystkiego, co jest konieczne do pracy. 

Nie mogę nie pominąć analogii szachowej. Jeśli znasz dobrze kilka otwarć, umiesz matować na kilka sposobów i coś tam rozumiesz z gry środkowej, ogranie początkującego jest jak bułka z masłem. Jeśli nie masz podstawowych umiejętności matowania, nie wygrasz nawet wygranej partii. 

W projekcie możesz mieć wymaganie, że kod musi być sformatowany, a importy które są nieużywane, powinny być usunięte. Popieram. Wielu początkujących deweloperów jednak nie skonfiguruje sobie eslinta i automatycznego usuwania importów, przez co projekt staje się Gehenną :) 

Gdy na tym projekcie o którym wspominałem, usiadłem do pair programming z kolegą z zespołu, pokazałem mu jak skonfigurować edytor by ułatwiał pracę. Okazało się, że problemy które tak go blokowały,  zupełnie straciły na znaczeniu, bo edytor naprawiał je automatycznie. Powiedział mi wtedy, że w tą godzinę pair programmingu nauczył się ze mną więcej niż w ostatnie 2 lata. 

Mój znajomy chciał nauczyć się grać na gitarze. Przez rok wygłupiał się, przykładowo grając na płasko, nie strojąc gitary, grając celowo nieprawidłowo. Zero progresu :)

Jednocześnie miał 1000500100900 wymówek, aby nie uczyć się podstaw, czyli gry akordowej. Któregoś dnia skończyła się moja cierpliwość (a może uczeń dopiero był gotowy) i poświęciliśmy 3 wieczory na naukę akordów. Bez wymówek, bez litości :) Adur, Cdur - w koło Macieju. Umiesz te 2 - ciśniemy kolejne. 

Po tych 3 ciężkich wieczorach okazało się, że nauczył się 10 akordów i jest w stanie grać proste piosenki. Kilka godzin nauki które przyśpieszyły jego postęp o kilka tysięcy procent. 

Zastanów się, co odblokuje Twoje umiejętności na podobnym poziomie!

Wracając do przykładów z życia - świetnym sposobem może być sklasyfikowanie sobie wiedzy na dany temat. Przykładowo, nigdy nie rozumiałem jak działa struktura w wojsku - czym się różni pluton od dywizji i tak dalej. Dopiero gdy wypisałem sobie ją w formie grafu i zacząłem się do tego odwoływać gdy słuchałem jakiś wiadomości o wojnie, wszystko stało się jasne. 

Mniej militarną analogią może na przykład wiedza o tym, jakie są typy skóry. Normalny człowiek średnio się w tym orientuje, chyba, że ma jakąś szczególną cerę. Wystarczy jednak przeczytać kilka ulotek z firm kosmetycznych by poukładać to sobie w głowie. Mamy cerę suchą, tłustą, naczynkową itd, następnie są jakieś warianty pośrednie. 

Podobnie z kaszlem - gdy kaszlemy to możemy mieć kaszel suchy albo mokry. Suchy - może trzeba go hamować, mokry - dać coś co ułatwia odksztuszanie. Proste informacje, które uproszczają nasze funkcjonowanie, bo stanowią fundament.