Rozwiązywanie problemów u sedna

Kiedyś jako dziecko spotkałem się z następującym problemem. Miałem akwarium, w którymi zaczęła rosnąć roślina o nazwie wgłębka. To taki zielony mech, który szybko się rozrasta i pływa po powierzchni. W małych ilościach nie szkodzi, natomiast w większych powodowała problemy. Jej nadmiar wpadał do filtra, a działo się tak szczególnie wtedy, gdy przepływ wody był duży. Z tego powodu kupiłem deszczownicę, urządzenie do rozpraszania strumienia wody z filtra. Dołożyłem też zabezpieczenie na filtrze, aby chronić go przed zapychaniem. Wgłębka nadal rosła, a ja szukałem nowych sposobów na zmniejszenie jej wpływu na akwarium. W pewnym momencie woda w akwarium zaczęła się psuć, ponieważ wgłębka gniła. Wymieniałem wtedy wodę, czyściłem szyby i robiłem inne rzeczy.

Któregoś dnia mój wujek - doświadczony akwarysta zobaczył, że rozwiązywanie problemu z wgłębką nie sensu - po prostu wziął sitko i wywalił wszystko, co udało mu się złapać. Można było pozbyć się wszystkich poprzednich obejść problemu. Takie działanie było bardzo mądre, ale wymagało głębokiej wiedzy o tym, jak prowadzi się akwarium.

Analogię do tego zdarzenia widzę też w programowaniu. Powiedzmy, że chcesz zrobić animację obrotu Ziemi wokół Słońca. Zamiast zapoznać się z problemem i zrobić animację jednego obiektu po ścieżce koła, to przemieszczasz go w różne miejsca o określoną ilość pikseli. Gdy ktoś powiększy obraz, to rozwiązanie przestaje działać. Mimo tego, wydaje Ci się że Twoje rozwiązanie jest niezłe w większości przypadków. 

Częstym problemem w projektach programistycznych jest zaokrąglanie wartości. W dwóch projektach spotkałem się z tym, że dane monetarne wyrzucane przez aplikację były źle zaokrąglane. Testerzy to zgłaszali, programiści dodawali kolejny quick fix, błędy pojawiały się w innych miejscach. Problem leży w tym, że wartości monetarnych nie można traktować jako floatów, to po prostu nie działa.

Na daily powiesz, że jesteś o krok od rozwiązania problemu. Przecież poświęciłeś już na nie tyle czasu, traktujesz je osobiście.

W rzeczywistości rozwiązanie pewnie musi być całkiem zmienione, ponieważ nie poznałeś problemu. Podobnie jest gdy programujesz bez zrozumienia struktury danej i logiki biznesowej.

Jeszcze gorzej jest gdy rozwiązujesz problem który został już wielokrotnie rozwiązany. Wydaje mi się, że większość problemów osób, które dopiero zaczynają programować, wynika z braku zrozumienia problemów oraz rozwiązywania ich powierzchownie. Osoba bardziej doświadczona rzuci okiem na problem, znajdzie podobny w zbiorze tych, które już widziała i przedstawi kilka gotowych rozwiązań. W jaki sposób zrobić taki katalog rozwiązań z którymi się już spotkaliśmy? Moim zdaniem, należy zagłębiać się w to co robimy, a ewentualne problemy i błędy, spisywać na przestrzeni kariery. 

Rozwiązaniem może być też zastosowanie filozofii Kaizen, czyli zadawanie większej ilości pytań, z próbą dotarcia do głównych przyczyn.

Pozdrawiam - Kamil Naja