Definicja
programisty front-end stała się obecnie tak szeroka, że w ofertach
pracy zaczęto rozdzielać ją na coraz węższe kategorie. W
niektórych firmach, poszukiwany jest programista JS,
czyli osoba, która świetnie radzi sobie ze wszystkim, co związane
z Javascriptem, wie, jak podłączyć się do bazy danych i wyciągać
z niej dane i ogólnie, ma doświadczenie w programowaniu. Taką
osobę można określić mianem bardziej technicznej, niż zwykły
front-endowiec, zajmujący się głównie dłubaniem w CSS
i HTML, którego
można na potrzeby tego artykułu, nazwać po prostu front-end
deweloperem. Jeszcze inne
zadania w pracy ma designer czy grafik, który przygotowuje layout,
„cięty” później przez front-end dewelopera.
Jeszcze
jakiś czas temu, jako taki podstawowy front-end, zanim zabrałem się
za zakodowanie przynajmniej linijki CSS’a, zawsze pytałem o to,
czy mamy już zaprojektowany wygląd strony i jej poszczególnych
elementów, albo wzorowałem się na już istniejących podstronach.
Problem takiego front-endowca od CSS i HTML pojawia się wtedy, gdy
trzeba stworzyć stronę,
a w zespole nie ma grafika, ani nie można też posłużyć się
gotowym plikiem PSD. Jeśli spadnie w pracy na Ciebie taki okrutny
task, możesz posłużyć się moim krótkim poradnikiem.
Jak zaprojektować
stronę „bez lipy”?
Rozmawiaj z
zespołem o wymaganiach –
zanim stworzysz index.html i podłączysz do niego Bootstrapa,
zaczekaj chwilę. Dowiedz się, kto będzie odpowiedzialny za ocenę
strony i jej akceptację i zorganizuj spotkanie. Zapytaj o to, jakie
podstrony będą potrzebne i jak ma działać strona (one-page czy
zwykła strona), oraz wypytaj o poszczególne sekcje. Musisz to
wszystko zanotować.
Pytaj o
inspiracje – poważny klient,
przed zamówieniem strony WWW, zwykle przegląda strony swojej
konkurencji. Gdy masz już ustalone wymagania odnośnie do strony –
na przykład rozpisane poszczególne sekcje – zapytaj się o to, na
jakich innych stronach możesz się wzorować. Często jest tak, że
klient powie Ci – sekcję A robimy podobnie jak na stronie X, a
sekcję B, jak na Y.
Jeśli firma, dla której tworzysz stronę, ma już logo, może ono
posłużyć do ustalenia głównego motywu kolorystycznego strony –
będzie to duże ułatwienie.
Dobierz czcionki,
które zrobią wrażenie – dobra
typografia, to połowa sukcesu strony. Na samym początku prac,
powinieneś ustalić czcionkę do nagłówków oraz do treści,
ustawić prawidłową interlinię (około 1.4 – 1.5) oraz odstępy
po paragrafach i innych elementach tekstowych. Jeśli
logo ma charakterystyczny kolor, ustaw go na detalach, na przykład
na nagłówkach.
Bootstrap ma domyślnie wybrane czytelne czcionki, ale nie powinieneś
ich zostawiać – zbyt dużo jest podobnych stron.
Wybierz świetne
zdjęcia – dobrze dobrane
zdjęcie w „hero-image”, to druga połowa sukcesu (no może
trochę mniej). Dobre
zdjęcie w tym miejscu, powinno być:
-
W dużej rozdzielczości (dłuższy bok około 2000 px lub więcej)
-
Nieco przyciemnione (można też przyciemnić zdjęcie i nadać mu kolor) lub delikatnie rozmyte (gorsza opcja), by było dobrze widać na nim tekst. Możesz też dobrać zdjęcie tak, by w miejscu tekstu, nie miało elementów, które mogłyby zakłócać jego czytelność, lub pod tekstem ustawić background.
-
Idealnie – dopasowane kolorystycznie do całej strony.
-
Uwaga – zdjęcie nie musi mieć super jakości – odbiorca raczej nie zauważy, że zdjęcie jest nieco skompresowane, a dzięki temu, zaoszczędzisz trochę kilobajtów.
Dobre zdjęcie + duży tekst i jakaś grafika i strona zaczyna robić
coraz lepsze wrażenie.
Postawiaj jak pod
sznurek – tutaj muszę
przyznać się do jednej rzeczy – wolę tworzyć stronę od razu w
edytorze, a nie w Photoshopie. Dzięki podpięciu jakiegoś
frameworka do grida (Bootstrap, Bulma.css czy Foundation), ustawisz
sobie wygodnie elementy i będziesz mógł testować, czy nie
pojawiają się problemy, związane na przykład z systemem CMS
(ponadto uważam, że Visual
Composer powinien być zabroniony).
To też najlepsza droga do testowania na mobile i
sposób na szybkie pokazanie strony dla zespołu. Poszczególne
sekcje możesz sobie rozrysować na kartce
Mały
sekret – strona wygląda dobrze wtedy, gdy elementy są poustawiane
równo wertykalnie i horyzontalnie. Stwórz
kilka sekcji, przyłóż linijkę do ekranu i sprawdź, czy żaden
element nie wyłazi z grida.
Strona musi mieć też równe odstępy góra-dół. Oznacza to na
przykład, że element section kryjący w sobie poszczególne sekcje
strony, zawsze będzie miał stały padding od góry i od dołu.
Następnie trzeba zachować odpowiednie odstępy między nagłówkami
<hx> oraz paragrafami. Kluczem jest tutaj unikanie lokalnych
zmian i dobre ustawienie parametrów na samym początku. Odstępy
góra-dół na mobile będą mniejsze, dla tego od razu możesz
tworzyć media-queries.
Na tym etapie rozplanuj ustawienie zdjęć, ale zamiast prawdziwych
fotek, powstawiaj placeholdery.
Masz
już prostą stronę, ze świetnym obrazkiem głównym, przemyślaną
strukturą i czytelnie
rozmieszczonym tekstem. Jeśli
pozmieniałeś kolory poszczególnych sekcji, wygląda ona
prawdopodobnie, jak nudne prostokąty poustawiane jeden na drugim.
Podczas prezentacji strony,
możesz usłyszeć, że „to się wcale nam nie podoba” i „nie o
to nam chodziło”. Na
pewno pojawiły się też uwagi, dotyczące zmian w treści i zmian
układu.
Działamy dalej.
Waloryzacja
strony internetowej
Uwaga – dygresja
Podczas sklejania modeli, gdy już połączymy ze sobą wszystkie
elementy i wstępnie pomalujemy model, wygląda on płasko, jak
zabawka. Wtedy modelarz bierze się za nakładanie kolejnych warstw
farby, cieniowanie pojazdu, nakładanie na niego rys i śladów
brudu. Po tym procesie, model wygląda jak prawdziwy pojazd. Podobnie
będzie z Twoją stroną, po przeprowadzeniu jej waloryzacji. Na ten
temat więcej w następnym wpisie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz